Dialog drogą rozeznawania

W dniach 22-23 stycznia 2022 odbyły się rekolekcje animatorów Spotkań Małżeńskich.  Informację o nich zamieszczamy poniżej według tekstu opublikowanego przez Katolicką Agencję Informacyjną: https://kair.ekai.pl/depesza/612460/show

 

DIALOG DROGĄ ROZEZNAWANIA

Synodalne rekolekcje animatorów Spotkań Małżeńskich

 

Rozeznawaniu duchowemu oraz dialogowi jako jednemu z narzędzi tego rozeznawania – poświęcone były rekolekcje animatorów Spotkań Małżeńskich, które odbywały się 22 i 23 stycznia br. w formie hybrydowej – częściowo w klasztorze oo. Dominikanów na Służewie w Warszawie, częściowo on-line. Temat rekolekcji podjęty został również w kontekście trwającego obecnie w Kościele Synodu o synodalności.

 

W dniach 22-23 stycznia odbyły się rekolekcje przedstawicieli Spotkań Małżeńskich poświęcone rozeznawaniu duchowemu. Zatytułowane były: „Jak w dialogu rozpoznaję drogi Boże w moim życiu?”. Organizatorem rekolekcji był Zarząd Warszawskiego Ośrodka Spotkań Małżeńskich, a program przygotowali założyciele Stowarzyszenia, Irena i Jerzy Grzybowscy. W rekolekcjach wzięło udział ok. 120 przedstawicieli Ośrodków Spotkań Małżeńskich. Oprócz małżeństw i kapłanów z Polski, byli animatorzy Spotkań Małżeńskich z Białorusi, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rosji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Rekolekcje prowadzone były metodą hybrydową. Część stacjonarna odbyła się w klasztorze oo. dominikanów na Służewie  w Warszawie. Podstawową tezą  tych rekolekcji było stwierdzenie, że wszystkie decyzje, tak poważne jak i drobne, codzienne, powinny być poddawane rozeznawaniu duchowemu. Drogą tego rozeznawania jest dialog, którego podstawy psychologiczne,  teologiczne i duchowe zostały opracowane w Spotkaniach Małżeńskich.

Alicja i Jan Paderewscy oraz o. Michał Pac OP z Warszawskiego Ośrodka Spotkań Małżeńskich, na przykładzie świadectw ze swojego życia,  ukazali potrzebę zatrzymania się i wyciszenia jako wstępnego warunku rozeznawania. Podkreślili też potrzebę słuchania, rozumienia, dzielenia się i przebaczenia w swego rodzaju dialogu z samym sobą i w małżeństwie przed podjęciem jakichkolwiek decyzji. Rozeznawanie działalności we wspólnocie, a także w Kościele, może być owocne wtedy, gdy jest poprzedzone osobistym rozeznaniem swoich uczuć, potrzeb psychicznych i temperamentu – przed sobą i z Panem Bogiem.

Świadomość swoich cech osobowości sprzyja rozeznaniu charyzmatów otrzymanych od Boga do służenia innym. Potrzebne jest poddanie się Bożemu prowadzeniu. Sprzyja temu dialog jako droga życia wewnętrznego. Irena i Jerzy Grzybowscy przedstawili „Przystanki rozeznawania Bożego prowadzenia”. Rozpoczęli od przedstawienia  różnych sposobów w jaki temat do rozeznania się pojawia: słowa Pisma Świętego, liturgia, dobre natchnienia, spotkania z ludźmi, refleksja nad historią swojego życia i inne. Potrzebne jest wtedy otwarcie na łaskę Bożą potrzebną do rozeznania, przyjrzenie się tematowi od strony zasad dialogu oraz indywidualnych cech osobowości, szczególnie dojrzałości emocjonalnej, rozpoznanie wartości, do których dążymy, rozważenie tematu w sumieniu, szczególnie od strony motywacji zaangażowania i prostolinijności w działaniu, podejmowanie decyzji, czasem spontanicznych, a czasem długo przemyślanych, wierność postanowieniom i przyglądanie się owocom działalności aż po dziękczynienie Bogu zarówno za owoce, jak i za porażki. Zwrócili uwagę na rolę walki duchowej, która ma różne oblicza zależnie od cech osobowości. „Przystanki w dialogu jako drodze rozeznawania nie zawsze mają miejsce w przedstawionej kolejności. Bo życie Boże jest bardzo bogate i różnorodne. Ale, by rozeznanie było pełne, potrzebne jest świadome zatrzymanie się także przy wszystkich przystankach” powiedział Jerzy Grzybowski.

Ks. Przemysław Kot z Ośrodka Spotkań Małżeńskich w Niemczech zauważył, że celem rozeznania nie jest tylko czyste sumienie i satysfakcja z robienia czegoś pożytecznego. Odwołując się do adhortacji Gaudete et Exsultate przypomniał, że „stawką w rozeznawaniu jest życie wieczne, sens życia przed Bogiem Ojcem, który mnie zna i kocha. Rozeznania nie czyni się po to, aby odkryć, co jeszcze mogę wycisnąć z życia, nawet w dobrym celu. Chodzi o rozpoznanie, jak mogę wypełnić moją misję otrzymaną w chrzcie świętym”. Ks. Kot podkreślił także, że szczególnie znaną drogę  rozeznawania pokazał św. Ignacy Loyola. Jednakże – jak powiedział – rozeznawania nie możemy zawęzić tylko do duchowości ignacjańskiej. Św. Faustyna rozeznawała poprzez duchowe rozmowy ze swoim spowiednikiem. Dla św. ojca Pio podstawowym kryterium rozeznania było posłuszeństwo Kościołowi. Św. Jan od Krzyża wyjaśniał, że jego wiersze zostały napisane, aby każdy według pragnienia i stanu swej duszy się̨ nimi radował, ponieważ boskie życie udziela się̨ jednym w ten sposób, drugim w inny. W tym kontekście przyjmujemy zasady dialogu jako drogę rozeznawania życia Bożego”.

Ks. Tomasz Wasilewski  z Warszawskiego Ośrodka Spotkań Małżeńskich zauważył, że  rozeznanie jest procesem podejmowania decyzji z Bogiem oraz dla Boga i dla ludzi. Łączy się   nie tylko z głębszym wglądem w siebie, oraz rozpoznaniem woli Boga, ale również z odczytaniem potrzeb drugiego człowieka. Nie jest bez znaczenia dla kogo robimy to co robimy. Misja Spotkań Małżeńskich to jest zadanie, droga, na której służymy bliźnim. Robimy to w sposób przemyślany i logiczny.  Stawiamy sobie pytania: Czego potrzebują współczesne małżeństwa? Co Bóg chce byśmy im dali? Co powinniśmy im dać? Na ile możemy im to dać? „Młodzi ludzie mają coraz większe problemy z budowaniem trwałych relacji, masowo odchodzą od Kościoła i żyją coraz bardziej wirtualnie, co pandemia tylko pogłębia. Za parę lat na nasze rekolekcje będą się zgłaszać małżeństwa wychowane w świecie wirtualnym przez Facebooka, Instagrama, szkoły online. Naszą misją jest zaniesienie również im daru dialogu.”  – podkreślił ks. Wasilewski.

 

W kontekście tych pytań Katarzyna i Tomasz Sugierowie z Lubelskiego Ośrodka Spotkań Małżeńskich podzielili się długą drogą rozeznawania swojego zaangażowania w Spotkania Małżeńskie, wskazując na różne jego zwroty. Doświadczyli przerwy w zaangażowaniu w Spotkania Małżeńskie, po której powrócili z świadomym ponowieniem wznowienia działalności. „Zaczęliśmy jeździć na warsztaty, zjazdy, współpracować z różnymi  ośrodkami. Każde takie spotkanie dawało nam nowe  światło na to, co możemy zrobić, aby z dobrą nowiną o dialogu docierać do innych. Chyba dopiero na tym etapie zacząłem też odkrywać duchowość proponowaną przez Spotkania Małżeńskie”. Zobaczyłem, że fundamentem nie są teorie psychologiczne, ale Ewangelia, że w Spotkaniach mogę rozwijać się duchowo, że tu nie tylko uczę się rozmawiać z ludźmi, ale też Panem Bogiem. Nie czułem się już niewolnikiem, który musi, ale wolnym człowiekiem, który dokonał wyboru i stara się być w nim konsekwentny” powiedział Tomasz Sugier. A jego żona Katarzyna dodała: „Cały czas staram się szukać odpowiedzi, czy to co robimy, jest szukaniem woli Pana Boga, czy jest też szukaniem siebie, swoich pomysłów, ambicji, swojego komfortu. Staram się, żeby rozeznawanie odbywało się na poziomie moich uczuć, potrzeb ii wartości, bo wierzę, że na każdym z tych poziomów mówi do mnie Pan Bóg”. W tym kontekście powiedzieli o powtórnym odkryciu skierowanego do nich przesłania Jezusa „Idźcie na cały świat”.

 

Z kolei Lidia i Sławomir Molakowie podzielili się swoim rozeznawaniem w świetle Pisma Świętego. Sławomir Molak podzielił się swoimi trudnościami w odczytywaniu słów Pisma Świętego jako słów skierowanych do niego, ale równocześnie osobistym odbiorem słów Jezusa:  Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. Natomiast jego żona zwróciła uwagę na oścień, o którym pisze św. Paweł. „Oścień to  to zaostrzony kij do popędzania bydła, żeby szło tam, gdzie trzeba. Poczułam rozbawienie – Pan Bóg nierzadko odwołuje się do mojego poczucia humoru, wyraźnie daje mi znać, że wie, jak tego potrzebuję. A więc mam dany jakiś oścień, który przypomina mi, że mocą jest Chrystus, i że mogę nie tylko pozwolić sobie na słabość, ale wręcz się nią chlubić.” – powiedziała.   W pracy w grupach zauważono, że  dzielenie się przez animatorów   swoimi słabościami przynosi  owoce w życiu uczestników różnych  działalności Spotkań Małżeńskich.

 

Podczas pracy w grupach uczestnicy dzielili się swoim doświadczeniem dialogu jako drogi rozeznawania swojego prowadzenia przez Pana Boga w zakresie zaangażowania w Spotkania Małżeńskie. Jak wynikło z spotkania końcowego, rekolekcje przyniosły uczestnikom odpowiedzi na synodalne pytania: Jakie metody i procesy stosujemy w podejmowaniu decyzji. W jaki sposób nasze metody pomagają słuchać potrzeb małżeństw i przygotowujących się do małżeństwa, którzy uczestniczą w różnych formach działalności Spotkań Małżeńskich. Pozwoliły na umocnienie przeżywania dialogu jako drogi rozpoznawania życia Bożego. Przyniosły wzrost we wspólnotowym wzrastaniu duchowym.

 

Błogosławieństwa na dalsze rozeznawanie Bożych dróg udzielił uczestnikom kapłan prawosławny, animator Spotkań Małżeńskich.